Ogłoszenie

Serwer będzie aktywny 15.06.2009 po południu. Powód: przenosze go na lepsza maszyne

  • Index
  •  » Humor
  •  » Kawaly z Jeja.pl (dostalem na maila :D)

#1 2009-06-18 16:22:15

Che Guevara

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 13
Punktów :   

Kawaly z Jeja.pl (dostalem na maila :D)

Sprzedam encyklopedie Britannica, 40 tomow. Stan bardzo dobry. Nie bedzie mi juz potrzebna.
Ozenilem sie tydzien temu.
Zona wie, ku*wa, wszystko . . . najlepiej.


Arabski dyplomata wizytujacy pierwszy raz USA byl na obiedzie w Departamencie Stanu. Wielki Emir nie byl przyzwyczajony do takiej ilosci soli w jedzeniu (frytki, sery, salami itp) wiec co chwila wysylal swojego sluzacego Abdula po szklanke wody. Raz po raz Abdul zrywal sie i wracal z pelna szklanka, az pewnego razu wrocil z pustymi rekami.
- Abdul, synu brzydkiego wielblada, gdzie moja woda?? - zazadal wyjasnien Wielki Emir!
- Tysiackrotne przeprosiny, O Najjasniejszy - wyjakal zalamany Abdul.
- Bialy czlowiek siedzi na studni!


Pewna londynska firma zamiescila w prasie ogloszenie o prace. Odpowiedzialy na nie trzy osoby: Niemiec, Francuz i Hindus. Komisja przeprowadzajaca rozmowe kwalifikacyjna chcac sprawdzic poziom znajomosci jezyka angielskiego u kandydatow, polecila, aby kazdy z nich ulozyl zdanie, ktore zawierac bedzie trzy slowa: green, pink i yellow.
Na pierwszy ogien poszedl Niemiec:
- When I wake up I see yellow sun, green grass and I think to myself that will be wonderful, pink day.
Jako drugi byl Francuz:
- When I wake up I put my green pants, yellow socks and pink shirt.
Na koniec Hindus:
- When come back home I hear the telephone green green, so I pink up the phone and say: Yellow!


- Zdawales juz egzaminy na studia?
- Po co? Ja mam plaskostopie...


Przy krawezniku stoi facet i macha reka na przejezdzajaca taxowke. Taryfa sie zatrzymala, gostek wsiadl, a szofer zagaja:
- Idealnie zes pan na mnie trafil. Zupelnie jak Heniek.
- Przepraszam, kto?
- Jak to kto? Heniek Kowalski. Niesamowity gosc, zawsze wszystko robil porzadnie i na czas. Potrzebowales pan taxowki akurat wtedy, kiedy bylem wolny i tedy przejezdzalem. Heniek taki fart to mial za kazdym razem.
- No nie przesadzajmy... czysty przypadek.
- Dla Henka nie istnialy "przypadki". On wszystko robil profesjonalnie i perfekt. Spokojnie moglby grac w tenisa albo w golfa z zawodowcami. Moglby tez bez wysilku, jako gwiazda programu, spiewac w operze albo tanczyc w balecie.
- Hmm... to musial byc wybitnie uzdolniony czlowiek!
- Zebys pan wiedzial! Mial niesamowita pamiec, pamietal daty urodzin i imienin wszystkich czlonkow swojej rodziny i wszystkie rodzinne rocznice. Wiedzial wszystko o winach, no wiesz pan, ktore winko do jakiego dania, i w jakim kieliszku. W domu umial wszystko naprawic sam, lodowke, telewizor. Panie, nie to co ja, jak wymienialem bezpiecznik to na calej ulicy bylo zaciemnienie.
- Mmm... jakos nie moge skojarzyc tak wybitnej osoby...
- No, ja tez nigdy go nie spotkalem.
- Jak to? To skad pan tyle o nim wie?!
- Ozenilem sie z wdowa po nim...


Jadac metrem usiadlem na lezacej na krzeselku gazecie. I nagle podchodzi jakis koles i patrzac wymownie na gazete mowi:
- Przepraszam, czyta pan to?
Nie wiedzialem co odpowiedziec, wiec powiedzialem:
- Tak!
Ale on wciaz wisial nade mna i patrzyl. Wiec wstalem, przewrocilem strone i usiadlem ponownie...


- Co slychac?
- Brak slow, ledwo zyje, co roku dziecko, mam juz dosc!
- To moze nie spij z mezem, rok, dwa jak sie nie chcesz zabezpieczac.
- Probowalam, nie pomaga.


Na porodowce szczesliwy ojciec fotografuje swojego nowonarodzonego synka:
Z gory, z dolu, z lewej strony, z prawej...
Pielegniarka pyta:
- To pana pierwsze dziecko?
- Nie, trzecie. Ale pierwsza cyfrowka.


Dyskusja przy krzyzowce:
- Prezydent USA?
- Nie wiem...
- Na cztery litery...
- Hmmm...
- W srodku "u".
- No nie zartuj....



Profesor podczas wykladu wscieka sie na spoznialskich:
- To nie są wyklady, to jest Wedrowka Ludow!
W tym momencie, mocno spozniony wpada na sale czarnoskory student. Prof. wydaje sie, ze wybuchnie, ale w koncu uspakaja sie ze slowami:
- Panu wybaczam, pan z daleka...


Strazak wrocil z pracy do domu i mowi do malzonki:
- Sluchaj mamy wspanialy system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek, ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi - zjezdzamy po rurze na dol. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy juz siedzimy w wozie. Od dzisiaj chce, zeby w tym domu obowiązywala podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "dzwonek pierwszy", masz sie rozebrac. Kiedy powiem "dzwonek drugi" masz wskoczyc do lozka". Kiedy powiem "dzwonek trzeci" zaczynamy calonocne pieprzenie.
Nastepnej nocy mąz wraca do domu i wola:
- Dzwonek pierwszy.
zona rozebrala sie do naga.
- Dzwonek drugi - zawolal strazak i zona wskoczyla do lozka.
- Dzwonek trzeci - i zaczeli uprawiac seks.
Po dwoch minutach zona wola:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąz.
- Wiecej weza - odpowiada zona - jestes cholernie daleko od ognia.


W przedziale pociągu jadą: dziewczyna, chlopak oraz ksiądz i skracają sobie podroz rozwiązywaniem krzyzowek. Jedną gazete trzyma ksiądz, a drugą - taką samą - dziewczyna. W pewnej chwili dziewczyna pyta chlopca:
- Czy wiesz co to jest: "czesc ciala kobiety" na piec liter, pierwsza "P" i ostatnia "A"?
- Pieta - odpowiada chlopak
Ksiądz, czerwieniąc sie:
- Czy ktos z panstwa ma gumke do scierania?


Siedzą dwaj kolesie przy piwie. Po trzeciej kolejce jeden zauwaza:
- Cos masz stary nietegą mine...
- Az w morde... Wczoraj wieczorem wrocilem do chaty, a koszula cala w szmince...
- zonka ci pewnie zyc nie daje?
- A zebys wiedzial - marudzi wciąz: "kup mi taka szminke, kup..."


Zezwolono na reklamowanie kokainy w telewizji, pierwszy filmik reklamowy zaczyna sie od slow:
"Kiedys uzywalem zwyklego proszku..."


Jedzie tredowaty tramwajem. Wchodzi kanar, podchodzi do niego:
- Bilet prosze.
Ten spanikowany zaczyna przetrząsac kieszenie. Odpada mu reka.
Przeprasza, podnosi ją i wyrzuca przez okno. Zdenerwowany, jeszcze gwaltowniej przeszukuje kieszenie. Odpada mu noga. Przeprasza, podnosi I wyrzuca.
Juz w kompletnej panice traci drugą noge. Za okno.
Kanar przygląda mu sie i mowi spokojnie:
- My tu gadu gadu, a ja widze, ze pan mi powoli spierdala

Offline

 

#2 2009-06-18 23:45:09

Plajster

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2009-06-14
Posty: 3
Punktów :   

Re: Kawaly z Jeja.pl (dostalem na maila :D)

Powiedziałbym, że są to tak zwane kawały z brodą. Trochę ciężkie do zrozumienia ale ujdzie )

Offline

 
  • Index
  •  » Humor
  •  » Kawaly z Jeja.pl (dostalem na maila :D)

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.virtualpolishtruckers.pun.pl www.callofduty.pun.pl www.helenans.pun.pl www.modnesimy.pun.pl www.boldandbeautiful.pun.pl